Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2020, 23:33   #101
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Obudziłeś się, to dobrze - powiedział C-SGK 1 - Szukam kogoś, taki mały, więzień twojego mistrza. Gdzie on jest?
Zanim poluzował uchwyt dodał:
- Jeśli spróbujesz wezwać pomoc, dobiegną tu, gdy już będzie za późno.
Żurawiowi trochę zajęło by się zorientować gdzie się znajduje, a przede wszystkim w jakiej sytuacji. Zapewne miałby ochotę odpowiedzieć pięścią lub kulą ki, jeśli potrafił, ale nie bardzo miał na to siły. Patrzył tylko wystraszony na oblicze androida.

- Nie wiem gdzie on jest, naprawdę - powiedział. - Był w tym pokoju, trzymali go w tych dybach, utrzymując go w stanie półsnu. Potem gdzieś go zabrali, nie wiem dokąd.

- Twierdzisz, że jesteś mi zbędny? - zapytał C-SGK 1. - Twierdzisz, że nie posiadasz żadnych przydatnych informacji?

- Błagam, nie zabijaj mnie! Zrobię co zechcesz!

- Chce informacji. Gdzie jest więzień, kto go zabrał, kto może to wiedzieć?

- Mistrz Shen kazał zabrać stąd więźnia!

- Kiedy? Co planuje z nim zrobić?


- Nie wiem! Może zamknął go z innymi, albo kazał zabić? Może wziął ze sobą na walkę? Nie wiem, przysięgam!
- Gdzie trzyma innych?

- W więzieniu. Budynek w północno-wschodnim narożniku.
- Jak tam dojść?
- gdy usłyszał wszystko co trzeba rzekł - Miłych snów.
Szybki cios ogłuszył Żurawia. Uwięził go w dybach, na tyle na ile pozwalał rozmiar.
A potem ruszył w kierunku więzienia starając się nie wpaść na straże.
 

Ostatnio edytowane przez Mike : 15-07-2020 o 12:25.
Mike jest offline