Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2020, 10:49   #22
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Osiedle Słoneczne Wzgórze; Noc 25-26 czerwca 1996; po północy

Osnowski spojrzał znacząco na Cravera. Wampiry uznały to jako przyzwolenie do dokładniejszego obejrzenia ciała, a szeryf zaczął mówić o faktach jakie znał.
Toreador obszedł ostrożnie ciało. Szkoda, że nie mógł tego zrobić na miejscu zbrodni. To z pewną dozą przypuszczenia pozwoliłoby na lepszą immersję i tym samym koncowe efekty eksperymentu. Nie lubił tego robić. To było czasami jak obnażanie czyjejś prywatności, a zarazem powodowało konfudujące uczucie jakby jednocześnie przez mgnienie oka, było się kimś innym. Dotknął rany na ciele Macieja. Jaźń Kordiana wybuchła śmiertelnie jasnym błyskiem a oczy Degenerata wywróciły się białkami.

Namacalna rozpacz siostry, a zarazem matki. Ewa płakała nad ciałem krwawymi łzami.

Czas cofał się...

Wrzask przerażonej, zniszczonej tanim bimbrem i fajkami kobiety na zapuszczonej klatce schodowej.
Dalej w przeszłość...

Ktoś rzucił na tych samych schodach to biedne ciało. Śmierć... wszystko było martwe... żadnej iskry życia...
W coraz odleglejsza historie...

Ostrze starego noża z chorą fascynacją ryjące rany w zakołkowanym ciele... Narzędzie śmierdziało zapomnianą mogiłą...

Wizja skończyła się tak samo nagle jak się zaczęła. Kordian w ludzkim odruchu wciągnął łapczywie powietrze i wrócił do rzeczywistości i próbował odróżnić, co jest jawą, a co było tylko, albo aż wytworem mistycznej percepcji.

Tymczasem zmoczoną w zimnej wodzie szmatką Craver zaczął czyścić obnażony tors martwego gangrela. Krew nie poddawała się łatwo, ale w końcu zaczęła bruntanymi strugami ściekać leniwie w piwniczne klepisko. Wpierw zauważył. że serce napewno zostało przebite kołkiem, a potem zaczął odkrywać skryte pod skrzepniętą maską krwi kolejne sekrety. Każdy przyglądający się ciału nie mógł stwierdzić niczego innego: Cokolwiek wyryto ostrym narzędziem na ciele biedaka, nie było przypadkiem. Tremere zapatrzył się w znaki na ciele Macieja. Nie było to nic co mogłoby cokolwiek znaczyć dla laika, ale nie dla Phillipa. Kabalistyczne symbole, okultystyczne znaki, skomplikowane metafory i okultystyczne alegorie, a wszystko to prawie krzyczące swą numeryczną wymową do zmysłów czarodzieja:

5


V

Liczba Pięć

Prawie przestał słuchać Osnowskiego, próbując zrozumieć sens w tym wszystkim. Ocknął się jednak szybko:

- Ciało odkryto tuż przed północą na klatce schodowej starej kamienicy przy ulicy Sienkiewicza, prawie naprzeciwko Elizjum. Odnalazła je jakaś mieszkająca tam stara pijaczka, chyba bardziej styrana alkoholem niż Ksy-Ksy i narobiła hałasu. Prawie zeszła na zawał przy tym. Jej cholerne wrzaski usłyszało paru moich ghuli dbających o bezpieczeństwo Elizjum. To oni jako pierwsi zobaczyli kto był ofiarą. Pozwoliłem Ewie przenieść ciało tutaj, dopóki nie zdecyduje jak go pochować.
Kordian: test Percepcja + Empatia ST7 - 3 sukcesy. Wizja w wątku fabularnym. Zeby dostać suckes wydaje się Siłe Woli. Nie uzyłem jej przy tym teście, ale i tak poszło ładnie. Zakłądam, że na dzien dzisiejszy wszyscy jesteście pełni krwi.

Phillip: Percepcja + Okultyzm: ST6. 2 sukcesy. Rany wyglądają na pierwszy rzut oka na rytualne, ale nie wydaje ci się aby były częścią jakiegoś mistycznego rytuału. Każda blizna jest jednak związana z okultymzem (znaki są hebrajskie, kabalistyczne, i rózne inne, ale zdecydowanie mające jakieś okultyczyczne podłoże i każde w jakiś sposób ma wymowę liczby 5.

 

Ostatnio edytowane przez 8art : 08-07-2020 o 15:34.
8art jest offline