Osiedle Słoneczne Wzgórze; Noc 25-26 czerwca 1996; po północy
Osnowski spojrzał znacząco na Cravera. Wampiry uznały to jako przyzwolenie do dokładniejszego obejrzenia ciała, a szeryf zaczął mówić o faktach jakie znał.
Toreador obszedł ostrożnie ciało. Szkoda, że nie mógł tego zrobić na miejscu zbrodni. To z pewną dozą przypuszczenia pozwoliłoby na lepszą immersję i tym samym koncowe efekty eksperymentu. Nie lubił tego robić. To było czasami jak obnażanie czyjejś prywatności, a zarazem powodowało konfudujące uczucie jakby jednocześnie przez mgnienie oka, było się kimś innym. Dotknął rany na ciele Macieja. Jaźń Kordiana wybuchła śmiertelnie jasnym błyskiem a oczy Degenerata wywróciły się białkami.
Namacalna rozpacz siostry, a zarazem matki. Ewa płakała nad ciałem krwawymi łzami.
Czas cofał się...
Wrzask przerażonej, zniszczonej tanim bimbrem i fajkami kobiety na zapuszczonej klatce schodowej. Dalej w przeszłość...
Ktoś rzucił na tych samych schodach to biedne ciało. Śmierć... wszystko było martwe... żadnej iskry życia... W coraz odleglejsza historie...
Ostrze starego noża z chorą fascynacją ryjące rany w zakołkowanym ciele... Narzędzie śmierdziało zapomnianą mogiłą...
Wizja skończyła się tak samo nagle jak się zaczęła. Kordian w ludzkim odruchu wciągnął łapczywie powietrze i wrócił do rzeczywistości i próbował odróżnić, co jest jawą, a co było tylko, albo aż wytworem mistycznej percepcji.
Tymczasem zmoczoną w zimnej wodzie szmatką Craver zaczął czyścić obnażony tors martwego gangrela. Krew nie poddawała się łatwo, ale w końcu zaczęła bruntanymi strugami ściekać leniwie w piwniczne klepisko. Wpierw zauważył. że serce napewno zostało przebite kołkiem, a potem zaczął odkrywać skryte pod skrzepniętą maską krwi kolejne sekrety. Każdy przyglądający się ciału nie mógł stwierdzić niczego innego: Cokolwiek wyryto ostrym narzędziem na ciele biedaka, nie było przypadkiem. Tremere zapatrzył się w znaki na ciele Macieja. Nie było to nic co mogłoby cokolwiek znaczyć dla laika, ale nie dla Phillipa. Kabalistyczne symbole, okultystyczne znaki, skomplikowane metafory i okultystyczne alegorie, a wszystko to prawie krzyczące swą numeryczną wymową do zmysłów czarodzieja:
5
V
Liczba Pięć
Prawie przestał słuchać Osnowskiego, próbując zrozumieć sens w tym wszystkim. Ocknął się jednak szybko:
- Ciało odkryto tuż przed północą na klatce schodowej starej kamienicy przy ulicy Sienkiewicza, prawie naprzeciwko Elizjum. Odnalazła je jakaś mieszkająca tam stara pijaczka, chyba bardziej styrana alkoholem niż Ksy-Ksy i narobiła hałasu. Prawie zeszła na zawał przy tym. Jej cholerne wrzaski usłyszało paru moich ghuli dbających o bezpieczeństwo Elizjum. To oni jako pierwsi zobaczyli kto był ofiarą. Pozwoliłem Ewie przenieść ciało tutaj, dopóki nie zdecyduje jak go pochować.
Kordian: test Percepcja + Empatia ST7 - 3 sukcesy. Wizja w wątku fabularnym. Zeby dostać suckes wydaje się Siłe Woli. Nie uzyłem jej przy tym teście, ale i tak poszło ładnie. Zakłądam, że na dzien dzisiejszy wszyscy jesteście pełni krwi.
Ostatnio edytowane przez 8art : 08-07-2020 o 15:34.