Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2020, 16:56   #898
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Podsumowanie pierwszego egzorcyzmu by Kiti;
https://www.youtube.com/watch?v=3O8J2locx5o
[myślę, że to dziecko już się nie pozbiera, a Astaroth się chichra gdzieś w Mgłach Chaosu… Drowia klątwa wciąż działa…]

Delikatnie mówiąc, Dirith mógłby praktycznie nie wstawać… i efekty jego prób anihilacji paskudztwa byłyby porównywalne… Pozbieranie się po przyjęciu latającego szaszłyka z wilczycy wymagało widać więcej czasu. Krótko mówiąc, ugryzienie paskudztwa w tym stanie zdrowia i świadomości nie było najlepszym pomysłem i też nie przyniosło najlepszych efektów. Dirith dostał w twarz z backhandu którąś ręką wielorękiego paskudztwa i wylądował znów na łopatkach w krzakach nieopodal. Xenomorphus również nie zdołał dosięgnąć celu i w nienajlepszym stanie zaczaił się obok czekając na rozkazy [Dirith w krzakach mamrocze coś niewyraźnie pod nosem o beczkach, strzałach, elfkach i obiedzie].

Bestia Illa ponownie na niewiele się zdała. Po chwili nad Bestią Illa przefrunął kamień rzucony przez Kiti; paskudztwo nie omieszkało złapać go w jedną z dłoni i odrzucić. To chyba naucz Kiti żeby nie rzucać kamieniami w opętanych… zwłaszcza z tyloma rękami…

No ale jednak…
https://www.youtube.com/watch?v=BFNnMXP5ih0
Bo niby kto wystraszy się wilka, kiedy w okolicy jest tygrysołak, drow i gigantyczny ptaOrzeł?... I właśnie się udało. Niby nic, a jednak w końcu wilk ucapił zębami za paskudztwo i to z zaskakującą siłą, szarpiąc jak kawałkiem kotleta i powalając paskudztwo na ziemię. I tu wkroczył Ill [na gotowe, oczywiście]. Mówią że rozmiar ptaka ma znaczenie, ale jak widać jak załączonej i nie zjedzonej przez nikogo [MIEJMY NADZIEJĘ] symulacji, nie jest to prawda…
https://www.youtube.com/watch?v=-79qIvQgjz4

Tym razem w końcu zmasowany atak Bestii Kiti i wielkiego ptaka Illa […wyrzuca kartkę ale nie ma siły pisać od nowa, popija melisę] przyniósł pożądane rezultaty. Paskudztwo zmiażdżone w metalowych szponach dosłownie pękło jak zgnieciony pomidor, wokół trysnęła czarna maź i czarne opary, a ze szponów orła wyśliznęła się usmarowana ową mazią nieprzytomna dziewczynka i upadłą na ziemię. Jeśli zbierać ten bałagan to właśnie teraz…
Ill zakaszlał sobie znowu, spojrzał na Bestię Kiti, na Kiti, na Diritha w krzakach, na Xenomorphusa, i splunąwszy krwią poderwał metalicznego orła do lotu. Kopuła na niebie zaczęła blednąć…
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline