08-07-2020, 18:11
|
#82 |
| - Toś mnie nastraszyła! - Powiedział przyciszonym głosem zdziwiony Daniel kiedy tylko dotarło do niego kto go podszedł, jednocześnie zupełnie zapominając o jakichkolwiek formach grzecznościowych. - Całkiem dobre przebranie, doceniam ciemny granat. - Pochwalił strój Jane, ale szybko wrócił do tematu. - Dobra, podrzuciłem butelke, cieć zniknął z nią za drzwiami chyba zanim zdążyłem odejść na większą odległość. Teraz wystarczy poczekać godzinkę albo dwie aż stary, sprawdzony Jack zacznie działać. Potem okno. - Kontynuował zerkając dyskretnie za siebie i przeczesał ręką już nieco przydługą brodę. - Hmm... chyba ogole się po tym wszystkim. Jakby co, to trudniej będzie mnie poznać. - Powiedział to jakby mimochodem, jednak szybko potrząsnął głową, ponownie skupiając się na zadaniu. - Więc może... jakaś kawiarnia niedaleko, skoro i tak musimy poczekać? - Zapytał i niemal natychmiast doprecyzował. - Oczywiście z widokiem na muzeum jak coś znajdziemy. Jakby ktoś miał się tam zacząć wcześniej kręcić czy coś. - Zdjął nieco przyciepłą na obecną pogodę marynarkę i ponownie, tym razem już nie tak skrycie, rozejrzał się za odpowiednim miejscem.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
| |