Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2020, 07:40   #66
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid był zmęczony. Bólem, biegiem, stresem. Miał dość, ale jego wojskowe szkolenie pozwoliło mu wziąć się w garść. Zamknął oczy, wziął głęboki oddech i starał się uspokoić.

Żołnierz również wziął od elfa maść. Gdy ściągał z siebie warstwy ochronnej odzieży a następnie swoje własne ubranie oczom współtowarzyszy ukazała się jego skóra. Prawie cała pokryta czerwonymi bąblami, które wyglądały jakby płonęły żywym ogniem. W zasadzie ich wygląd nie odbiegał od tego jaki ból powodowały. Arvid delikatnie, miejsce po miejscu, smarował swoje ciało, a co chwila jego twarz przecinał grymas bólu, choć za wszelką cenę starał się tego po sobie nie pokazywać.

Gdy drużyna zaczęła snuć plany na powrót do gaju powiedział
- Ja się na tym nie znam. Czary, zaklęte gaje i potworne pszczoły. Wiem jedno - nie damy im rady. Nie tak, nie w takiej liczebności. Trzeba wymyślić jakiś sposób, żeby się przed nimi zabezpieczyć. Kolejny frontalny atak może skończyć się tragicznie. A jak radzą sobie pszczelarze? Mają chyba jakieś sposoby na pszczoły, pewnie lepsze niż prowizoryczna zbroja z grubego sukna i dymiąca pochodnia, prawda?-
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline