Mała sowa korzytając z podwyższonej perspektywy rozejżała się po okolicy.
- Wydaje się bezpiecznie....ale ruszałabym dalej, Ten człowiek mógł wojim stanem ściagnąć głodnych drapieżników. - Rzuciwszy jeszcze raz okiem na okolicę z gracją zeskoczyła z drezwa i ruszyła na sprawdzenie terenu znikając im z oczu.