To ja się spytam o papiery, które w poprzedniej turze były opisane jako możliwe do powtórnego przejrzenia sobie na lotnisku (opis naszych rannych co ich mieliśmy odeskortować). Optymistycznie założyłam w swoim odpisie, że dokumenty w takim razie pewnie trzyma Noemie, ale udostępniła w tej wolnej chwili, więc Birgit skorzystała, aby czytać a nie gadać. Teraz nie wiem, czy nie założyłam tak na wyrost? I kto je miał? Czy każdemu było wolno poprzeglądać? Czy teraz nam się radośnie jarają w samolocie, czy Noemie, albo ktoś na jej polecenie (lub via samowolka) ma nadal dokumenty przy sobie?
(MG kazał pytać
)