12-07-2020, 08:56
|
#70 |
Administrator | Ku wielkiemu (acz nieokazanemu) żalowi Draugdina Lavenie udało się wynająć łódkę za zdecydowanie wygórowaną (zdaniem smokowca) kwotę. Na dodatek ta "udana" transakcja wbiła półelfkę w taką dumę, że aż dziw, iż 'złotousta' nie uniosła się w powietrze...
Ciekawe tylko, jak Lavena chciała oddać łódkę, skoro płynęli na drugi brzeg.
No ale umowa została zawarta i na to nic już nie można było poradzić. Trzeba było zapłacić. I postarać się, by łódź wróciła cała i nieuszkodzona.
- Kto chciał płynąć, niech teraz wiosłuje - powiedział, wręczając rybakowi swoją część zapłaty. |
| |