Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2020, 10:20   #1836
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Leonard przyniósł wino dla Lothara i konsultanta, po czym swoim zwyczajem zaczął nasłuchiwać, podpuszczać rozmówców, rzucać mimochodem jakieś pytania, a wszystko to w celu zdobycia kolejnych informacji. Ale nie było tego wiele. Dowiedział się między innymi, że 28 Sommerzeita, a więc w dniu jutrzejszym wypada pierwsza rocznica zaślubin Matthiasa Bluchera z Karoline de domo Ruggbroder. Z tej okazji organizowany był wielki bal, który miał odbyć się w posiadłości Blucherów pod miastem. Zaproszono wszystkie znaczące persony z miasta i okolic i to zarówno ze stanu szlacheckiego, jak i mieszczan. Służba Blucherów już od dwóch tygodni czyniła zakupy i przygotowania do balu. O Gerberze dowiedział się, że ów niegdyś był kupcem rzecznym, ale dwukrotnie miał do czynienia z piratami, co doprowadziło go do ubóstwa. Wówczas zmienił zawód i zajął się doradztwem, w czym był całkiem niezły i sporo handlarzy korzystało z jego pośrednictwa.

Geldmann przez dłuższą chwilę siedział z pociesznym z wyglądu kupcem, Franzem Bismarckiem. Franz od dawna pływał na trasie Nuln-Marienburg. Opowiedział Leonardowi o wojnie handlowej, jaką w Mieście Tysiąca Kanałów toczą tamtejsze rody kupieckie. Wpływało to znacząco na ceny towarów i popyt na nie. Jednym słowem: obecnie niezbyt opłacało się pływać do Jałowej Krainy. – A Wy dokąd pływacie? – spytał na koniec wskazując głową na siedzącego nieopodal Lothara, zajętego dyskusją z Otto Gerberem.

Lothar von Essing z uwagą słuchał wywodów konsultanta. Opłacił mu wystawny posiłek i niezłej jakości wino, a do tego dyskretnie wsunął mu w dłoń złotą koronę, co rozwiązało język Gerberowi. Miał całkiem sporo do powiedzenia o Blucherach, ale dużą część tych wiadomości Lothar już posiadał. Gerber przyznał, że zanim rzeczni piraci doprowadzili go do bankructwa, kilkukrotnie pracował na umowie dla Blucherów i to nie tylko tych z Grissenwaldu i nigdy nie został oszukany. Kupcy co do joty wypełniali zapisy umów, oczekując jednak tego samego od kontrahentów. Nie mógł się nachwalić żyłki handlowej młodego Matthiasa, co brzmiało nieco podejrzanie dla Lothara. Okazało się, że Blucher ma także licencję cesarską na broń. Według Gerbera Matthias Blucher zarabiał sporo na transporcie krasnoludzkiego oręża z kuźni w Górach Czarnych do Marienburga. Ten fakt nie był jednak rozgłaszany, gdyż mogłoby to źle wpłynąć na relacje Blucherów z… elfami.
 
xeper jest offline