240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu
Chociaż Fenoff podejrzewał, że poszukiwanie tropu wśród scintillijskich herbiarzy będzie ogromnym i żmudnym wyzwaniem, nawet on jako wieloletni rezydent stolicy nie miał pojęcia, z jak monstrualnym zadaniem przyjdzie mu się zmagać. Zaangażowany do procesu selekcji danych logos dwukrotnie doznał przeciążenia nadmiarem pobieranych z Manifoldu informacji, toteż białoskóry klerk nie pytając Graiga o zgodę polecił kompilować pożądane dane równolegle pozostałej dwójce Gamm.
Wyraźnie pobudzony wizytą inkwizytorki, Hansetus gotów był też co chwila biegać do kazamat z nowymi wydrukami, ale nie cierpiący tracić pełnej kontroli nad śledztwem Fenoff szybko i umiejętnie gryzipiórka spacyfikował. Sam zszedł do celi dwukrotnie, coraz bardziej znużony długimi godzinami pracy, cierpiący na coraz bardziej dokuczliwy ból przeciążonej nogi. Sterroryzowany w stopniu wręcz doskonałym, Bajer dosłownie pożerał wzrokiem podsuwane mu pod nos wydruki, ale chociaż pryzmy herbów rosły, rozpięty na metalowej ramie klerk wciąż nie zdołał wskazać tego jednego - tego noszonego przez podstarzałą arystokratkę finansującą włamanie do sieci.
W pewnym momencie nadszedł kryzys, który musiał się nieuchronnie pojawić. Będący od osiemnastu godzin w ciągłym ruchu Graig po drugiej wizycie w kazamatach położył się na chwilę na wolnym łóżku, przymknął oczy nie mogąc już dłużej walczyć z upiornie silną potrzebą odpoczynku. Zamierzał poleżeć jedynie kilkanaście minut, ale zasnął natychmiast po przyłożeniu głowy do poduszki.
Obudziło go rytmiczne szarpanie za ramię, połączone z klepaniem po policzku. Zerwał się w ułamku chwili, przedramieniem lewej ręki odpychając intruza, prawą dłonią zaś dobywając tkwiącego w kaburze pistoletu.
Dziewczyna z orlim tatuażem odskoczyła od niego niczym spłoszone zwierzątko, położyła własną dłoń w ostrzegawczym geście na rękojeści noszonego przy pasie noża.
- To ja, Micha! - syknęła przekrzywiając w bok głowę - Puść broń!
Graig zignorował ją, zerknął w zamian na chronometr uświadamiając sobie z zimnym dreszczem zaskoczenia, że spał przez sześć godzin!
- Przyszła wiadomość od lady Stane! - powiedziała Micha - Jej ludzie namierzyli Mandrigala!