Ja oglądałam Pottera dopiero w tym tygodniu, jako że u nas premiery w kinie zawsze z opóźnieniem
I od razu pierwsza rzecz: jeśli macie do wyboru obejrzeć Pottera z polskim dubbingiem albo w oryginale - wybierzcie oryginał. Bardzo nie podobały mi się podłożone głosy : /
Ale to właściwie jedyna rzecz jaka mi się nie podobała. Na razie według mnie to najlepszy film z nakręconej serii, mam nadzieję, że kolejne będą równie dobre. Aktorze są bardzo fajnie dobrani, chociaż czytając książkę jakoś zupełnie inaczej wyobrażałam sobie na przykład Tonks.
Jeśli chodzi o to, że podczas romantycznych scen można się śmiać, to dlatego że tak śmiesznie zostały nakręcone
Pocałunek Pottera był śmiechowy, jak to określiła koleżanka z którą byłam w kinie: pocałunek bezdotykowy
Przecież między nimi było chyba ze 30 cm przestrzeni
Najbardziej podobała mi się scena kiedy ginie Syriusz. Wyciszono wszelkie głosy i pokazano jak Harry krzyczy i chce biec za Bellatrix, ale Lupin go trzyma. Świetna scena. A że i tak się Lupinowi wyrwał to już inna sprawa
Podsumowując. Mi się film bardzo podobał i polecam go, ale chyba tylko fanom Pottera, bo dla innych będzie to po prostu bajeczka, na dodatek mało śmieszna.
PS. Zastanawia mnie wątek Testrali. Podobno można je zobaczyć dopiero wtedy gdy widziało się czyjąś śmierć. To czy Harry nie powinien ich już dawno widzieć? Przecież widział jak ginie jego matka.