Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2020, 13:08   #81
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Duch! Posmakuj mocy Tsukiyo nieumarła kreaturo! - jak na zawołanie księżyc na czole aasimarki zaświecił srebrnym blaskiem aby ten spłynął na muszkiet. Jedno naciśnięcie spustu dalej i pocisk poleciał w przeciwnika. Niestety, dym sprawił, że sylwetka cienia była trudna do dostrzeżenia i aasimarka spudłowała.

- Odejdź w cień, z którego przybyłeś! - zawtórował kuzynce Hira, sięgając ku cieniowi wolną ręką, a ta rozbłysła światłem. Dotknięty cień zawył potępieńczo, kiedy święta energia zaczęła go palić, ale nie odstraszyło to nieumarłego - a walka z niematerialnym wrogiem przez chwilę wyglądała na poważne zagrożenie. Gestem wskazał Dao żeby zaszedł ducha od drugiej strony, choćby po to żeby go rozproszyć.
W odpowiedzi cień sięgnął ku temu, kto ośmielił się zranił go boskim światłem i zagłębił dłoń w pancerzu Hiry. Samuraj momentalnie poczuł, jak zaczynają opuszczać go siły, ale szybkim krokiem w tył odzyskał dystans.

Sprawa wyglądała groźnie aż do momentu kiedy Lao, nie zastanawiając się długo, splotła zaklęcie które sprawiło, że sylwetka nieumarłego zaczęła nabierać materialności.

Wciąż leżący na ziemi Qara nie miał innego wyjścia jak przybrać styl węża. Przewrócił się na plecy, a w trakcie obrotu (boleśnie szorując futrem o posadzkę) wbił w cień wpierw jedną, a potem drugą stopę. Technika ta była zazwyczaj wyjątkowo trudna do opanowania i niewygodna, jednak z pewnością zaskoczyła cienia, który nie zdołał uchylić się przed kopnięciami, które wręcz rozrywały teraz nieco bardziej materialną ektoplazmę.

W niedużym pomieszczeniu huknął wystrzał Yutu, a naładowany magią pocisk wbił się prosto w półmaterialny tors, rozrywając ducha na strzępy. Po kilku chwilach echo wygasło, zostawiając czwórkę towarzyszy w krztuszącym dymie.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline