19-07-2020, 22:11
|
#117 |
Młot na erpegowców |
Malvolia uważnie przyglądała się klęsce Val w starciu z ciężkim postumentem i stojącym na nim popiersiem burmistrza. Skinęła z uznaniem głową gdy ta poparła jej plan.
— Oczywiście, że Ci pomogę — rzekła dość beznamiętnie — Postaraj się przy okazji wymacać tam jakiś element naciskowy. Jeśli cokolwiek trzeba umieścić w dłoni rzeźby, to musi działać na zasadzie prostego włącznika czułego na parcie.
Jej uszu nie uszła uwaga Emmy. Ale nie była koneserką tego typu humoru. Przewróciła więc tylko oczami, zwracając dyskretnie twarz w drugą stronę. Przy okazji mimowolnie zerkając na skrępowanego Jacka siedzącego okrakiem na murze. Facet zdecydowanie nie miał charakteru, by przebywać w grupie z trzema tak odmiennymi i zadziornymi kobietami. Po tej konstatacji inżynierka ruszyła w stronę Val, by po chwili wesprzeć dużą kobietę w podsadzeniu truck girl.
|
| |