Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2020, 21:08   #387
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Nic nie wiem o przesyłce z Parravon ani o tym Gugelminie – odparł przeor wpatrując się w skrzynię. – To Arca Chaotis… - mruknął w końcu. – Chyba Muscadet wspominał o niej… To ponoć zakazana moc przeklętych szczuroludzi, ale była mu niezbędna. Nie zdołał jej użyć. Czyli też nie wiecie jak ją otworzyć? – wzniósł oczy ku niebu i złożył ręce do modlitwy. – W takim razie jedyna nadzieja w stawiennictwie Panienki…

- Otaczają klasztor – odparł Jean-Louise Dietmarowi. – Co jakiś czas mała grupka uderza z przypadkowego kierunku. Chcą nas osłabić. Kto mógł poszedł na mury. Jak na razie dajemy radę, ale jak przyjdzie do szturmu, to obawiam się… Nie będziemy mieli szans… A jeśli Kemmler użyje swojej plugawej magii aby osłabić nasze serca, to koniec nadejdzie szybciej niż się spodziewamy…

W tym czasie Caspar usiadł w kącie nad zabranymi z krypty magicznymi przedmiotami i korzystając ze swojej, jak na razie skromnej i ograniczonej magicznej wiedzy usiłował dociec, do czego służą przedmioty zgromadzone przez martwego przełożonego Maisontaal. Poszło mu całkiem nieźle. W materiał płaszcza wplecione były pasma Eteru, ułożone tak, że zapewniały noszącemu szatę osłonę równą co najmniej dobrej skórzni, a przy tym nie krępujące ruchów i nie ograniczające swobody. W pierścieniu natomiast umieszczone zostały dwa czary, zupełnie nie związane z kolorem osadzonego w obrączce kamienia. Pierwszy z nich, uruchamiany frazą-wytrychem „quallis vermis nona apsum” znany był młodemu adeptowi pod nazwą Eteryczna Zbroja, natomiast drugi umożliwiał wzniesienie się w powietrze po potarciu oczka i wypowiedzeniu zaklęcia „somba umba trocca gal!”. Oba czary były powtarzalne i odnawialne, ale bez dokładnych i dłuższych badań Caspar nie był w stanie określić ani interwału ani fazy, jak również warunków ładowania.

Grimm i Sophie zamiast wdawać się w rozmowę z przeorem popędzili wspomóc obrońców. Mgła w znaczący sposób ograniczała widoczność i powodowała iluzje dźwiękowe, ale udało się im trafić w miejsce, gdzie dwóch młodych mnichów, krasnoludzki górnik i Antoine Lapin tłukli wdzierające się na mur szkielety. Z dołu, z oparu skrywającego podnóże muru i całą okolicę słychać było przerażające, mrożące krew w żyłach jęki.
 
xeper jest offline