Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2020, 11:28   #102
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Zwiad poszedł całkiem sprawnie. Udało się uniknąć wykrycia i pułapek zastawionych przez bandziorów, a dodatkowo całkiem nieźle zorientować się w sytuacji. Do istotnych informacji Mihael zaliczał dwa fakty. Pierwszą rzeczą było to, że niemal połowa przeciwników wydawała się potencjalnie niezdolna do walki. Chorzy nie wyglądali na takich, co zamierzają się ruszać gdzieś o własnych siłach. Druga rzecz tyczyła się tajemniczej półorczej kobiety. Diablę nie miało dotychczas kontaktu z przedstawicielami tej rasy, a tu nagle spotyka aż dwóch osobników w dość krótkim czasie.

-Widzę, że jak dzieje się coś ciekawego to zawsze kręci się przy tym półork albo dwóch. To jakaś dziedziczna cecha? - zażartował, szczerząc zemby do Draugdina.

Po podzieleniu się zdobytymi informacjami należało przystąpić do ułożenia planu działania i jak najszybszej jego egzekucji. Pierwsza wypowiedziała się Astrid, która najwyraźniej przychylała się do, zaproponowanego wcześniej przez Mihaela, pomysłu na wejście przez sypialnię. Należało jeszcze wybrać przez którą.

-Myślę, że dobrym wyborem będzie ta większa sypialnia od północnej strony. Przy odrobinie szczęścia wystarczy nam uchylić drzwi, żeby Traivyr mógł poczęstować bandziorów swoją magią. Siedzieli dość blisko siebie, więc może uda nam się załatwić większość za jednym zamachem. Nie ruszałbym tych chorych na razie. Raczej nie stanowią zbytniego zagrożenia, a nie wiemy co im jest i czy można się tym zarazić. - mnich uzupełnił o kilka szczegółów swoją wcześniejszą propozycję. Starał się nie zaczerwienić, ale w środku pękał z dumy. Był najmłodszy w grupie, a mimo wszystko wydawało się, że wymyślił plan, który reszta zdaje się akceptować. Mihael nie miał w życiu zbyt wielu okazji do jakichkolwiek interakcji społecznych, a już na pewno nie czuł się swobodnie mówiąc starszym i bardziej doświadczonym, co jego zdaniem powinni zrobić. Wiedział, że pewnie znajdą jakieś niedociągnięcia, ale liczył na to, że nie będzie ich wiele. W innym wypadku chyba spaliłby się ze wstydu. Nie wiedział czemu, ale zależało mu na zdaniu towarzyszy i to nie tylko “wioskowych”. To, co o nim myśleli Akial i Draugdin również, nie wiedzieć czemu, wydawało się mieć dla niego duże znaczenie.
 
shewa92 jest offline