Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2020, 18:12   #108
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Pochylona, rozglądając się po okolicy, ruszyła za Akialem i Mihaelem, którzy doskonale znali drogę do sypialni, przez którą wszyscy zamierzali “włamać” się do budynku. A że ten stał na odludziu i remontowany dawno nie był, otworzenie przez Draugdina okna nie nastręczało mu większych problemów. Przyjęła pomocną dłoń Mihaela przy przechodzeniu przez framugę i zaciągnęła się przyjemnie ciepłym powietrzem, gdy znalazła się już w środku. Jakaś miła odmiana od ciągłego zimna i sypiącego śniegu.

Traivyr po chwili przystąpił do działania, sprawdzając, co dzieje się za drzwiami. Wyglądało na to, że sytuacja im sprzyjała, bo przyjaciel rzucił zaklęcie, które pozbawiło przytomności siedzących przy stole banitów. Szło im naprawdę dobrze, przynajmniej póki co. Wystarczyło teraz pozbyć się ich na stałe, co ochoczo uczynili Mihael, Akial i Draugdin. Astrid w tym czasie rozglądała się za ostatnim bandytą, który według chłopaków powinien tu gdzieś być ale nie natrafiła na jego ślad.

Zamiast tego pojawiła się półorcza nieznajoma, która dość szybko wyjaśniła im, że nie zamierza z nimi walczyć i nie ma wiele wspólnego z bandą Rokhara. Astrid jej wierzyła, bo przesłuchiwany banita przecież nie wspominał nic o niej i na pewno też nie brała udziału w skoku na powóz szlachcianki. Może zgubiła się jakimś cudem w lesie i dotarła tutaj, a Rokhar pozwolił jej przenocować? Nie było czasu teraz nad tym rozmyślać, bo Traiv miał swoje pomysły.
- Nie wydaje mi się, żeby kłamała, ale jeśli chcesz ją związać, proszę bardzo. - powiedziała ściszonym głosem i spojrzała na kobietę. - To tak na wszelki wypadek, po wszystkim cię rozwiążemy i wypuścimy. Jeśli oczywiście nie będziesz sprawiać problemów. Jak ci na imię i co tu w ogóle robisz, jeśli nie współpracujesz z Rokharem?

Nie czekała na odpowiedź, tylko zajęła się rozglądaniem za ostatnim z bandytów. Jednocześnie myślała o propozycji Traivyra - zawsze była dość ufna wobec ludzi, bo z większością można było się dogadać, ale może powinna zacząć postępować tak, jak Traivyr? Do każdego podchodzić bez taryfy ulgowej? Nie wiedziała, czy by tak potrafiła, bo to nie było w jej stylu. A może to on będzie miał rację i półorczyca tylko chce uśpić ich czujność? Wkrótce z pewnością się o tym przekonają.
- Pomysł z linką jest niezły, tylko kto ma jakąś taką cienką przy sobie? Ja nie - odrzekła, wyglądając przez okno. - Akialu, pójdziemy sprawdzić wychodek? Może tego ostatniego wygoniło na zewnątrz za potrzebą? - spojrzała na Kotoczłeka, unosząc sejmitar.
 
Umbree jest offline