25-07-2020, 21:39
|
#122 |
Młot na erpegowców |
Spryt Malvolii połączony z brakiem wyobraźni burmistrza Warrena (bądź konstruktora owego zabezpieczenia) i wspólnym fizycznym wysiłkiem jej oraz towarzyszek zaowocowały odsłonięciem klapy do tajemnego pomieszczenia i otwarciem zamka w drzwiach pobliskiego budynku. Chyba lepiej być nie mogło. Adesso spojrzała przez moment na durnie wyglądającego w rozkraczonej pozycji na murze Jacka, a następnie po obliczach swoich towarzyszek.
— Ciekawe czy ta klapa zabezpiecza jakiś tajny skarbiec, czy to po prostu przejście do tunelu, który odsłoniło zapadlisko — zamyśliła się na głos, podchodząc bliżej do obiektu osadzonego w podłożu, rzucającego szkarłatne światło — Teraz nie wiem, czy najpierw powinniśmy sprawdzić dom, czy to zejście. Hm, jeśli to droga ewakuacji, to dom nie jest z niczym połączony i moglibyśmy się w nim rozejrzeć...
Brunetka bardzo chciała zbadać mieszkanie burmistrza, bowiem chciała się upewnić co do kilku rzeczy. Zaś jeśli mężczyzna znajdował się w środku, to nawet miałaby możliwość zadać mu nieco pytań odnośnie obecnej sytuacji. Wykonała nawet kilka kroków w stronę budowli, sugerując kompankom, co powinny zrobić.
|
| |