Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-07-2020, 18:01   #13
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Bezpiecznie zakamuflowana w kampie Caroline zaklęła siarczyście pod nosem, patrząc bezradnie w kierunku odjeżdżającej naprędce kolumny wozów. Nie udało się jej posłać żadnego z drani do piachu. Straciła za to dwie strzały. Pech. Choć niczym gwiazdka z nieba spadła jej okazja do odegrania się na kolejnej bandzie Syndykatu Czaszek za dawne dni tortur i wykorzystywania, to jedyne czego zdołała dokonać, sprowadzało się zaledwie do zranienia dwóch z nich. Dziewczyna energicznie podniosła się i w gwałtownym wybuchu złości uderzyła pięścią w pobliski budynek. Huk bitej blachy rozległ się energicznie w promieniu paru metrów.

Zebrawszy się nieco do kupy, kobieta wyszła na główną drogę, prowadzącą przez sam środek osady. Tam udało jej się dojrzeć trochę ciał i kilka sztuk porzuconej, skorodowanej broni. Chwilę później przez przyciemnione okulary przebił się widok, który sprawił, że jej serce momentalnie drgnęło. Wypowiedziane szeptem słowo "Vanhoose" mimowolnie wyrwało się spomiędzy jej spierzchniętych warg. Nie zastanawiając się zbytnio, Rita przyspieszyła kroku. Po chwili dojrzała w pełnej okazałości bossa bandy, która napadła na Nową Nadzieję. Szczęśliwa moneta bandyty odwróciła się tego dnia. Uniósł się ociężale i przyłożył broń do twarzy, pistolet jednak odmówił mu posłuszeństwa gdy postanowił skrócić swe męki i uniknąć srogiego gniewu tych, których skrzywdził. Potem jeszcze kilka razy rozległo się głuche kliknięcie płynące od zamka broni. Zaś gotowy do samosądu tłum tutejszych sukcesywnie zbliżał się... wkrótce zaczął już gęstnieć wokół pechowego ludożercy, jednej z najgorszych kanalii na ziemiach amerykańskich. Govin przystanęła w rozkroku i nonszalancko splotła ramiona na piersiach, oczekując, aż rękami tłuszczy dokona się surowy wyrok. Próżnym było jednak jej oczekiwanie, bowiem zaraz zjawili się ludzie Alternatywy dla Ameryki i zaczęła bezsensowna awantura. Na co dziewczyna z żalem wzruszyła ramionami, straciwszy zainteresowanie całą sprawą. Nie czekając na rozwój wypadków, skierowała swe kroki do wcześniej wynajętego lokum. A tam, po zebraniu wszystkich swoich, rzeczy zajęła się przygotowywaniem motocykla do drogi. I tak już by nie zmrużyła oka, a do świtu nie było tak daleko.
 
Alex Tyler jest offline