Pokaz możliwości czarodzieja z którym podróżowali wprawił w osłupienie Irdulaca, wiedział, że coś tam On potrafi ale nie spodziewał się masakry a może wręcz Armagedonu na taką skalę.
Przez chwilę stojąc w osłupieniu czując gorące podmuchy uderzające go w twarz po czym widząc rozprzestrzeniający się ogień zdecydował wraz z Felixem się wycofać. I tak było już po wszystkim, przy takich siłowych argumentach które sprowadził mag jego strzelanie z łuku było niczym rzucanie kamyczkami w mury miasta.
Podczas wycofywania usłyszał krzyk Nicollo aby złapać w miarę możliwości kogoś z ludzi czaromiota i jak za na jego życzenie dwójka z nich w okopconych ubraniach właśnie biegła w ich stronę z paniką wymalowaną na twarzy. Szybkie spojrzenie na Felixa i bez słów wiedzieli co zrobić, Felix przygotował sieć a w tym czasie Uszko wyszedł przed nich z łukiem gotowym do strzału krzycząc: - na ziemię skurwysyny inaczej padniecie tam gdzie stoicie |