Solidnie, ale bez fajerwerków. Może dlatego, że Hunter nigdy nie był w spektrum moich muzycznych fascynacji...
A poniższy utwór odnalazłem po latach z niemałą satysfakcją. Kiedyś mocno syciłem się takimi klimatami
https://www.youtube.com/watch?v=15Ps7g-_zoY