Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2020, 15:33   #354
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Dom pielgrzyma, późny wieczór 1 lipca 2595

Wytworna wymiana spostrzeżeń, choć przebiegająca w nader luźnej atmosferze, co czyniło ją bardziej jeszcze w oczach wynalazcy ważną, bo zbliżała do siebie zebranych przy stole ludzi, została niestety zakłócona. Barthez rzucił komendy i mimo woli Leon Thibaut zamarł w pół ruchu, gotowy wykonać rozkaz jak wzorowy Sang Zdołał się jednak opanować, dłoń zacisnęła się na widelcu, czyniąc go groźnym orężem. Przesunął się bliżej kuzynostwa, by moc w razie zagrożenia osłaniać dzieci Ventriculle własną piersią i zbrojną, w dwuzębowy widelec do ryby, prawicą. Pobudzony gorącą krwią szybko omiatał wzrokiem pomieszczenie w poszukiwaniu swojej strzelby.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem