Alexander napisał patykiem na piasku:
Cytat:
Skoro tak się stało, tak się miało stać. Sądzę, że dałoby się ich do tego przekonać. Bardzo są przywiązani do tego Fatum ? Dobrze, że przynajmniej teoria wielu światów wchodzi w grę i mamy wpływ na zmianę naszego losu
|
Uścisnął dłoń kobiety zdecydowanym męskim chwytem nie czuł jednak potrzeby, żeby bawić się w imadło:
- Witaj o dzielnia głosicielko przepowiedni! Zwą Mnie Aleksander Warszawski jestem bardem i bajarzem - Przedstawił się.
Potem Bartek zdecydował się pobawić w nieco gorzkiej prawdy... Alex nie miał do niego za dużo pretensji, bo zbytnie ukrywanie prawdy mogłoby się źle skończyć
Aleksander położył dłoń na ramię chłopca
- Pan Bartek ma racje, wiem, że to dużo informacji na raz. Niebezpieczeństwo jest prawdziwe więc nie wyskakuj z patykiem na pierwszego lepszego goblina jakiego zobaczymy nie ma tu Mistrza Gry który oszuka rzuty na naszą korzyść ale postaramy się zrobić wszystko żebyś był bezpieczny. Potrzebujemy być rozsądni lecz z drugiej strony niebezpieczeństwo jest prawdziwe i nagroda również więc nie powinniśmy odmawiać wezwania, jakie rzuca nam przeznaczenie -
Próbował pocieszyć dziecko ubierając całą sytuację w ramy Monomitu Cambela aby był w stanie funkcjonować, jednocześnie musiał się upewnić, że chłopiec nie odstawił im akcji typu Leroy Jenkins i nie popełnił samobójstwa jak niektóre akcje jego postaci z gier o których mu opowiadał.