- No to moja tura jest :> Termin na wrzucenie posta
do cz. 08.06. Czyli jest roboczy tydzień na zmajstrowanie posta.
Stan zdrowia:
Tony 12/12
Vicente 12/12
Zeeva 12/12; zmęczenie -2
Seth 10/10
Jericho 10/10; zmęczenie -2
Alice 10/10
Agnes 10/10
Ryan 12/12;
Uproszczona chronologia:
Tony
16:00 - 16:30 ogród; wizyta w ogrodzie
16:30 - 20:00 mostek; szacunki wyprawy na stację
Vicente
16:00 - 16:30 ogród; wizyta w ogrodzie
16:30 - 20:00 mostek; symulacje "Archimedesa"
Zeeva
16:30 - 20:00 ogród; karczowanie ogrodu
Seth
16:00 - 16:30 ogród; wizyta w ogrodzie
16:30 - 20:00 lab; badania pestycydów
Jericho
16:30 - 20:00 ogród; karczowanie ogrodu
Alice
16:30 - 18:00 p.zał; drobne naprawy w p.załogowym
18:00 - 20:00 ładownia 1; naprawa instalacji grzewczej > diagnoza
Agnes
16:00 - 16:30 ogród; wizyta w ogrodzie
16:30 - 20:00 lab; badania pestycydów
Chris
16:30 - 18:30 ogród; prace pomocnicze
18:30 - 20:00 ładownia 1; prace pomocnicze
---
@Wszyscy
- Mam nadzieję, że teraz z tą chronlgią jest jasne co, kto, gdzie i z kim porabiał przez tą drugą połowę dnia
Jeśli coś nie jest jasne i są jakieś wątpliwości no to dajcie znać to się pomyśli co z tym zrobić
- W każdym razie załoga się zajęła swoimi sprawami czyli tym co kto podeklarował w postach i komentach. Całościowo wszyscy spotkali się dopiero na kolacji w mesie.
- Co do prac ogrodniczych to chłopcy, roboty i dziewczyny, wspólnym wysiłkiem przebili się przez główne ścieżki w ogrodzie. Więc już można zacząć wymieniać zniszczoną instalację umieszczoną pod podłogą czy zabrać się za porządkowanie terenu między nimi.
@Vicente
- Popołudnie zeszło na symulacjach odtwarzających stan stacji. Wygląda na to, że eksplozje były i od wewnątrz i od zewnątrz. Raczej ktoś odpalił solidną salwę w kierunku stacji.
- Resztki dryfujące wokół stacji orbitują tak od ok 30 lat. +/- 5 lat w każdą stronę. Nawet jak margines błędu byłby większy raczej można wykluczyć, że stacja orbituje na obecnym wieku od stuleci.
- Ten mod -2 przy rzucie to właśnie ze względu na brak kompletu danych.
@Tony
- Dużo zmiennych i niewiadomych mocno utrudnia planowanie wyprawy. Dla wyprawy w głąb stacji najważniejszy jest stan w głębi stacji a to jest obecnie największą niewiadomą.
- Do tego dochodzi dobór załogi na taką wyprawę i zabrane zapasy. Pod kątem specjalizacji trudno przewidzieć jaka może się okazać przydatna czy niezbędna skoro nawet pilot dropshipa ostatecznie nie jest niezbędny na pokładzie dropshipa. A dropship ma ograniczoną pojemność. Ma 2+10 miejsc. Więc każdą osobę czy ekwipunek jaki by zabrać no to zabiera przestrzeń na pokładzie.
- Dochodzi też problematyczna łączność. Zewnętrza - między stacją a statkiem jest co ok pół godziny blokowana przez oddzielający je księżyc. Wewnętrza - na pokładzie stacji może na większe odległości być blokowana przez ściany i pokłady. Ręczne komunkatory są zbyt słabe by pokonać wiele takich przeszkód.
@Seth i Agnes
- Większość drugiej połowy dnia zeszło w labie na badaniu pestycydów pod ich użycie w ogrodzie. Wyszło, że można to zrobić na trzy sposoby.
- Green Killer powinien wytłuc całą zieleń nie ruszyć jednak korzeni i zdrewniałych części. Po okresie usychania który powinien potrwać parę dni do tygodnia zieleń powinna zacząć puszczać nowe pędy, liście itd. Do tego czasu prace w ogrodzie powinny być łatwiejsze.
- Środek czyszczący powinien wypalić to gdzie się go wyleje. Jeśli wylać na podłogę i przykryć płachtami to w ciągu kilku godzin np. pół dniówki czy nocka, powinno wypalić na popiół całą ziemię, próchnicę i zielsko.
- Feromony są najmniej inwazyjne i najbardziej dla ekosystemu naturalne. Ale działają też najwolniej i raczej hamują dalszy rozrost zielska nie przeciwdziałajac temu co już wyrosło.
- O ile przygtowanie śr.czyszczącego czy green killera to kwestia ok pół godziny do godziny no to wytworzenie feromonów zajęłoby w labie ok pół dnia i bez Agnes byłoby to raczej ciężkie. Pozostałe dwa środki to dobór odpowiednich gotowców w odpowiednim stężeniu to jak ktoś będzie miał gotowy "przepis" to raczej powinien to ogarnąć.
- Co do mechy to kulałem dla Agnes na Biologię. Za pomoc Seth był mod +2 i za znajomość terenu przez Agnes kolejne +2.
@Ryan
- Ryan sprawdził p.załogowy, silnikowy i większość korytarzy pomiędzy ładowniami. No właściwie ma dobre wieści bo detektor żadnego skażenia promieniotwórczego nie wykrył. Więc jakby ktoś wlókł te pręty z magazynu to się musiał postarać by nie zostawić promieniotwórczych śladów.
- Właściwie gdyby te pręty użyto w reaktorze lub jakoś pozbyto się przez właz załaunkowy to takie coś mogłoby nie zostawić śladów na reszcie statku.
- Podczas sprawdzania rejonów ładowni natknął się na Alice pracującą w rejonie 1-ej ładowni.
@Alice
- Alice druga połowa dnia zeszła na mniejszych i większych naprawach. Najpierw w przedziale załogowym potem poza nim. Większość to dla inżyniera pokładowego dość drobne sprawy chociaż dla innych to już mogłyby sprawić im pewne trudności.
- Grubsza sprawa trafiła się dopiero w okolicy ładowni 1-ej. Tam jedna ściana instalacji termicznej - do chłodzenia lub ogrzewania ładowni, nie działała. Okazało się, że instalacja popękała. Drobniejsze pęknięcia powinno załatwić wpompowanie środka samouszczelniającego. No ale to można zrobić dopiero po wymianie tych najbardziej zniszczonych rur na nowe.
- Gdzieś w międzyczasie grzebania przy tej instalacji termiczniej spotkała Ryana który sprawdzał teren detektorem. A potem wpadła Chris z termosem i kanapkami.
---
- No i chyba tyle na tą turę. Jak coś niejasne no to piszcie śmiało