Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2020, 22:05   #3
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Oczywiście jakieś mechaniczne wprowadzenie pojawiłoby się. Na forum prowadziłem już Pendragona i tutaj masz link do rekrutacji, gdzie jest trochę o zasadach:
http://lastinn.info/archiwum-rekruta...zed-burza.html ([Pendragon] "Cisza przed burzą")

W początkowej fazie na pewno wszyscy BG mieliby równy status, tzn. byliby rycerzami lub gdyby ktoś wyraził taką chęć kapłanem. Każdy z nich miałby swoją świtę, którą by kierował i do tego kilki rycerzy NPC-ów, którzy tworzyliby tło i tłok w czasie ewentualnych potyczek. BG mieliby głos decydujący, ale nie z racji funkcji tylko z faktu bycia głównymi bohaterami opowieści.
Opowieść rozpoczęłaby się od budowy siedziby na nowo podbitym terenie.
Z biegiem czasu możliwe byłby awanse i zdobywanie funkcji i urzędów.

Czas w grze nie biegłby liniowo i następowałby liczne przeskoki. Na przykład mamy wiosnę i musicie podjąć decyzję o tym jaką zbudować siedzibę, jak zagospodarować fundusze i jak zabezpieczyć się na zimę. Późnej nastąpiłby przeskok do zimy i następowałby konsekwencje waszych decyzji i działań.
Cały czas obracalibyśmy się wokół głównego wątku (o tym napiszę szerzej we właściwej rekrutacji), nie byłaby więc to ani sesja stricte strategiczna, ani sandbox. Raczej mieszanka klasycznego rpg z głównym wątkiem, kolejnymi małymi scenami, częścią strategiczno-handlową i elementami sand-boxa. Wszak któryś z graczy może wpaść na pomysł, że musi się spotkać osobiście na przykład z Wielkim Mistrzem lub księciem Kazimierzem Kujawski lub pobliskim biskupem.

Magia występuje, jak najbardziej, ale głównie na zasadzie guseł, legend, klątw i pogańskich obrzędów. Będzie ona raczej niedostępna BG z racji ich zakonnej funkcji. Oni mają tylko swoje miecze i wiarę w jedynego Boga. Postać głęboko wierząca i pobożna można oczekiwać bożej pomocy, ale na pewno nie na zasadzie magii kapłańskiej z dedeków, czy innego tego typu fantasy.
Choć oczywiście nie wykluczam, że jakiś młody rycerz zakocha się w pięknej szeptusze i zacznie parać się pogańskimi zaklęciami, sprzeniewierzając sie tym samym swym braciom i Bogu.
Opcji jest wiele.
Podsumowując magia będzie, ale jako tajemnicza obca i niebezpieczna, diabelska siła, która łudzi potęgą mocy, omami zmysły i nakłania do grzechu. Zakon oczywiście będzie ją zwalczał, tak samo jak każdy przejaw bałwochwalstwa i pogańskich obrządków.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline