Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2020, 21:58   #184
BigPoppa
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Kolejna nieznana mi figura, jaki pełno w calixiańskim konklawe, nie mówiąc o całej Inkwizycji. Nie przyglądałem się zbyt długo mężczyźnie, ale reszta okazywała mu należy i niemal namacalny szacunek.
Zrozumiałem dlaczego, gdy przedstawił się i wyjawił cel swojej wizyty.
Moja ciekawość zostaje bardzo szybko zaspokojona, przy okazji obdarzając niespotykanym prezentem - prymem zatrzymania Mandrigala. Nie jestem głupi i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to swoisty test. Sprawdzian zaufania i delikatne skinienie głowy od lorda Inkwizytora. Koniec końców, mogłem tylko marzyć, że odegramy większą rolę w śledztwie, choć nie przypuszczałem, że zatoczy aż tak szeroki oraz niebezpieczny krąg.
Bardzo niebezpieczny.

Zbyłem komentarz o brakach postępów w przesłuchaniu. Jeśli jest takim samym śledczym, doskonale wie, że przesłuchanie jest dość długim procesem. Nie sztuką jest złamanie natychmiastowe, by aresztowany przyznał się do wszystkiego co mu zarzucono, a nawet jeszcze sam wymyślił dodatkowe zarzuty. Sztuką jest wydobycie prawdy z gardła i osądzenie go zgodnie z literą prawa. Zgodnie z Lex Imperialis.
Nie ważne, czy obywatel popełnił mniejsze przestępstwa, te z katalogu średnich, czy pokusił się o ciężkie przestępstwo niczym moderstwo z premedytacją, nie wspominając o czynach heretyckich, które mają osoby rozdział w Lex Imperialis.
Nie. Byłbym złym Arbitratorem, gdybym strzelał każdemu w głowę, choćby z cienia dowodów. Wydobycie winy, oskarżenie, osądzenie, a finalnie wykonanie wyroku musi być zgodne z procedurami, by przypomnieć zarówno zagubionym obywatelom Imperium, że Imperium Ludzkości toczone jest porządkiem prawny, a heretykom przypomnieć co grozi za zejście z prawej ścieżki.
Nie mniej, dowodziła tutaj Stane i nie mam nic do gadania.

Może poza tym, że dano mi możliwość przydziału ludzi do zdań. Typowe zajęcie podoficera w Gwardii, ale lepsze to, niż całkowite usunięcie ze śledztwa.
Ignoruje bladego pajaca, który działa mi na nerwy. Wysuwam się na przód i wyrzucam z siebie komendy, bardziej do reszty Akolitów, ale na tyle by śledczy Flavion zanotował następne ruchy.
- Micha, Metalus, polecicie zatrzymać Mandrigala. Możecie go poturbować, ale nie uszkodzić czy, Imperatorze chroń! zabić. Te ścierwo może coś kombinować, więc musicie się mieć na baczności. Macie dostateczne doświadczenie bojowe, by to zatrzymanie było proste, wam się nic nie stało i się nie zbłaźnili - wydaje polecenia, ostatnie słowa celując w oczywistą stronę. Podchodzę do siedziska, gdzie ostatnio zostawiłem mój płaszcz. Kaburę z ciężkim Carnodonem zakładam na siebie, tak by rękojeść wystawała mi spod pachy, a czarny płaszcz wieńczy dzieła mojego wizerunku.
- Zapraszam, szanowny Flavionie. Będę osobiście asystował i zaprowadzę do celi. - odcinam tym samym albinosa od czegokolwiek, co ma związek z śledztwem. Gestem zapraszam mężczyznę, aby podążył za mną. Jeśli jeszcze nie zrozumiał, że nie jest to rola dla niego, to właśnie nadeszła pora.
Póki nie będę łaskawy i wpakuje mu kulkę między oczy za podszywanie się pod Arbitratora.

Dobra, decyzja podjęta. Jedziemy dalej.

 
__________________
Ayo, 'sup mah man?
BigPoppa jest offline