Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2020, 13:09   #246
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Czas: IX.21; śr; noc
Miejsce: obóz mutantów, jakaś ulica
Warunki: ciemno, mgła, mżawka, chłodno, gryzący dym


Marcus



- Normalnie. Przez dziurę. - Bruce w tym gryzącym powietrzu nie był zbyt wylewny. Marcus też czuł jak ten dym gryzie w oczy i gardło, te chusty co mieli niewiele pomagały. Myśliwy skinął ręką za róg gdzie stał ten zmotoryzowany patrol czy ktoś podobny jakby tam, gdzieś za nimi miała być ta dziura przez jaką się tutaj dostał. Ale póki ci stali gdzie stali ta najprostsza droga wydawała się odcięta.

- No pewnie, że bym umiał poprowadzić czołg. Jestem z NYA. - Stan też zakaszlał ale mimo to odparł dumnie jakby jak nie każdy z NYA na co dzień prowadził czołgi to on na pewno. - Ale czołg nie ma paliwa. Najpierw trzeba by zatankować. - Stanley zastanawiał się chwilę ile by potrzebowali paliwa. Wiedział gdzie jest magazyn paliwa ale by czołg miał szansę ruszyć obliczał, że trzeba by zbiornik zalać chociaż na jakieś 5, 6, 7 kanistrów. Wiadomo, im więcej tym większa pewność, że silnik ruszy machinę z miejsca. No ale taka ilość kanistrów na ich pięciu oznaczała, że każdy by musiał złapać po jednym albo i dwa pełne kanistry i przebiec z nimi do czołgu. I najlepiej by nikt ich nie zauważył podczas tej nocnej walki jaka wciąż trwała w najlepsze ani nim nie powali ich te trujące powietrze. Ktokolwiek się tutaj z kim tłukł to walczyli na całego. Słychać było regularny łomot wielu karabinów maszynowych, broni strzeleckiej, czasem coś wybuchło. Ktoś tutaj miał siłę ognia i nie wahał się tego użyć.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline