Oh, Lechu, Lechu... mój zbłąkany uczniu... nie wiesz, kochanieńki? Ty mnie od imienia na kanale publicznym, ja Ciebie,
Leszku. Nota bene na marginesie,
nie trawię mojego pierwszego imienia, wiedziałeś o tym, czy nie? Nieistotne.
Kto chce wrzucać niech wrzuca, ja nie czuję potrzeby. Dokończymy sobie na spokojnie pościk z Cai i się wrzuci. Wiesz, Leszku, nie moja wina, że udzielasz się tak jak się udzielasz, a szkoda, szkoda...