Junior nie zdawał sobie początkowo sprawy, że jest ścigany. Kiedy jednak się zorientował, nie zamierzał jedynie uciekać. Nie spowalniając kroku zaczął rozglądać się za kryjówką wśród gałęzi. Wspinał się dobrze i liczył na to, że uda mu się schować niepostrzeżenie. Potem, gdyby była taka potrzeba, będzie mógł cisnąć młotem z dala od siebie, aby odciągnąć uwagę. A na koniec wyłuskać paru piratów na osobności. Dobrze wymierzony rzut młotem może nawet zabić na miejscu. A oprócz tego miał garotę. Tak czy siak, jak będzie tak daleko, wtedy będzie improwizował. Na razie trzeba szybko się gdzieś wdrapać.