Fiu!
Post poszedł. Musiałem dużo rzeczy sprawdzać przy opisie rytuału a i walka sprawiła nieco kłopotów. Gomen za opóźnienia. Mam nadzieję, że będzie się fajnie czytać.
Podziękowania dla Manjiego i Abishaia za współudział przy opisach walki. Zmieniłem nieco jedną rzecz, o czym napisałem Wam szerzej w mailu.
Zaktualizowałem linki w pierwszym poście, wzbogacając je o parę stron jakie mogą się Wam przydać.
Oto też, jak wygląda Sasumata, jest to bowiem broń zwana łapaczem ludzi (tłumaczenie bodajże dosłowne):
Jedna sprawa jeszcze.
Fukurou, rozumiem podejrzliwość względem Skorpiona ale myśl: "czy on chce mnie otruć" zakrawa na paranoję. Zwłaszcza, że ceremonia parzenia herbaty cieszy się sporym szacunkiem, jak zresztą sama nazwa CEREMONIA zakłada. W dodatku, dziwnym byłby Skorpion, który ratuje Ci życie aby Cię otruć na dziedzińcu Krabiej Twierdzy. Zwłaszcza, że Kuni mają pozwolenie cesarskie na sekcje i takie tam.
Manji, zwykłą uprzejmością jest w Rokuganie czekanie na gospodarza. Zawsze gospodarz je/pije pierwszy, taki zwyczaj. Zatem Twoja postać raczej nie pomyślałaby, że Smok wierzy, że chcesz go otruć. Chyba, że po tym, jak ty napiłeś się ze swej czarki, on długo zwlekał, podejrzliwie patrzył, szukał odtrutki po kieszeniach albo wyjął podręczne wydanie "Ceremonia Herbaty ze Skorpionem, 10 rad jak nie dać się otruć".
Nie musicie edytować, ale pamiętajcie o tym przyszłościowo.
Generalnie, nieufność wobec Skorpiona jest na miejscu (w końcu Skorpion), ale nie popadajcie w paranoję. Zwłaszcza jeśli gracie honorowymi postaciami. Takie postacie wiedzą, że poddawanie honoru innych w wątpliwość powinno być uzasadnione. Inaczej to po prostu czcze oskarżenie (i potencjalnie - jeśli będziecie przy tym szczególnie zaciekli - Honor w dół).
BTW: podejrzanym, rz. Proszę o edycję.
pozdrawiam serdecznie, idę do wprowadzeń.