Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2020, 23:11   #142
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Wyprowadzili szlachciankę na górę i dali jej czas na doprowadzenie się do porządku. Mieli chwilę na uporządkowanie strażnicy po krótkim ale dość krwawym starciu, więc szybko zabrali się do roboty. Szło sprawnie, zwłaszcza, że poza sprzątaniem, drużyna zajęła się też przeglądaniem łupów zdobytych na pokonanych. Zdobyczy było sporo. Na tyle dużo, że wypadało się nimi jakiś sprawiedliwie podzielić. Najłatwiej było ze złotem. Argentea okazała się szczodrze wyrażać wdzięczność za ratunek, a i Rokhar miał coś odłożone. Wychodząc z założenia, że na wszystko znajdzie się czas, Mihael zanosił zdobycze na stół w jadalni. Nic nie zainteresowało go na tyle, żeby zgłosić swoje roszczenia, ale możliwe, że znalazłby lepszego właściciela dla jednego z rabinów, czy perłowego naszyjnika. Na pytanie Akiala odpowiedział krótko.
-Wszystko co nie znajdzie nowego właściciela można by sprzedać i podzielić gotówkę.

Kiedy drużyna zebrała się na naradę, mnich usiadł na uboczu i uważnie przyglądał się Rokharowi. Starał się ocenić czy zbir jest szczery w swoich odpowiedziach. Zadał mu tylko jedno pytanie. Resztę tematów z łatwością wyczerpali towarzysze.

-Kim Ty w ogóle jesteś?- świdrował herszta spojrzeniem.
 

Ostatnio edytowane przez shewa92 : 14-08-2020 o 01:09.
shewa92 jest offline