Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2020, 13:46   #99
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Qara chrapał. Mogło być to trochę irytujące dla pozostałych, ale przecież nie mógł z tym nic zrobić. Po prawdzie to nie był nawet tego świadom. Dlatego leżał do góry brzuchem ciężko oddychając, świszcząc i chrapiąc. Nie przemienił się w człowieka. Pozostał w swojej półzwierzęcej formie z czysto praktycznych powodów. Ktoś kiedyś opisał podróże po podziemiach w te słowa:

(...) to był siódmy dzień gdy błądziliśmy po tych opuszczonych korytarzach królewskiego labiryntu. Bez słońca czy węgielnych koksowników jedynie magia mogłaby ogrzać zziebnięte ciała. Kamienie z radością zdawały się chłonąć zimno z ukrytych przed światem zwałów ziemi i torturować nas okrytych jedynie zmiętymi pledami (...).

Pomijając ewidentny brak interpunkcji (słowo, które Qara nader często mylił z 'akupunkturą') autor miał rację. Podziemia nie należały do najcieplejszych, a mnich korzystając z niemałej mądrości wiedział, że to ostatnie miejsce w którym chciałby 'złapać wilka'.

Gdy tak spali, Qara miał niespokojny sen. Obracał się z boku na bok, aż w końcu skończył oplatając łapą, śpiącą obok aasimarkę. Co ciekawe przestał wtedy chrapać, ale też sen w tej pozycji nie trwał długo. Chrząknąwszy dwukrotnie obudził się, otworzył oczy i zamarł w trwodze widząc piękną twarz Yutu w odległości kilku palcy przed sobą.
 
Jaracz jest offline