- Ja to bym się na nich zasadził tam, gdzie Strumień ich widział na schadzce. Tak przed wieczorem. A nuż często tam łażą? Tylko pomocy nam będzie trzeba. Może jakiego łowce z łukiem albo dwóch? Jak ich zaskoczymy to będziemy mieć przewage. - Wolfgang pokiwał głową. - Taa... trzeba nam jeszcze kogoś do pomocy. Teraz pytanie, czy chcemy się zasadzać już tej nocy?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |