Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2020, 05:58   #79
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Wojownik uśmiechnął się i skinieniem głowy dał służce znak, aby odstawiła talerz na jeden ze stolików, dając jasno do zrozumienia, że cały talerz wkrótce będzie jego. Tymczasem rozejrzał się po komnacie, i wciąż uśmiechnięty zwrócił się do magika

- Jestem Ci wdzięczny za doprowadzenie mnie tutaj. Wybacz, że byłem podejrzliwy, ale obcy to kraj i nie do końca rozeznaję się w waszych zwyczajach. Tymczasem pozwól, abym Cię uściskał, w podzięce za doprowadzenie mnie tutaj - wciąż uśmiechnięty wojownik sprawnie sięgnął po ramię magika, zamierzając zamknąć go w swoim mocarnym uścisku. Nie przyjacielskie uściski jednak były jego zamiarem, a strącenie mu, niby to przpadkiem owego diademu, który magik miał na głowie, a który najwyraźniej mącił myśli magika, nie pozwalając mu być sobą.
Wojownik nie należał może do szczególnie lotnych, ale informacji miał już dosyć. Wyglądało, że wszystko i wszyscy są w tej krainie kontrolowani, niczym dzinny na uwięzi, a cały świat, magiczny i nierealny, był jedynie więzieniem, a diademy okowami.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline