Walka poszła szybko i sprawnie, kości totalnie Was lubią
Obecnie jesteście na piętrze i widzicie przeciwników czekających na placu treningowym. Jak się za nich zabierzecie, zostawiam już Wam. To też ostatnia walka w przygodzie, tak więc powoli kończymy. Wiem, że to miała być trylogia, ale kolejne przygody nie za bardzo mi leżą, dlatego wolę skończyć w miejscu, w którym fabularnie da się to zrobić.
Poza tym mam już w głowie inny, ciekawszy projekt
Czas reakcji BG do środy, północy.