Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2020, 22:37   #89
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Mało nas. - Zawyrokował Wolfgang patrząc na ich trójkę. - Jeden łuk, jeden miecz i moja odrobina magii nie wytrzyma naporu grupy parszywych mutantów. Nawet w zasadzce. Pokręcił głową.

- Izabela! Ona zdaje się być pewna jeśli o brak kontaktów z mutantami idzie. Zwerbuje Izabelę. To da nam już dwa łuki. - Zaczął wyliczać na palcach. - Trzeba by też znaleźć jakąś dwójkę zaprawionych myśliwych. Takich co to nie raz stanęli naprzeciw szarżującego dzika i od dziecka ćwiartowali zwierzynę. Oni na początku ostrzelali by wrogów, ale po chwili złapali by włócznie albo choćby i widły i stanęli w linii razem z Arvidem. A Strumień z Izabelą robili by za wsparcie. Ja w razie potrzeby rusze z wami do zwarcia. Az mnie świerzbi żeby rozwalić jakiś rogaty ryj moim kosturem. - Wyszczerzył się zarysowując plan.

- Sześciu to już dobra liczba na zasadzkę i ciągle na tyle mało, że można zachować dyskrecję. Strumień, pójdziesz ze mną znaleźć i porozmawiać z odpowiednimi ludźmi? Polujesz w okolicy od dawna to pewnie ich przynajmniej pobieżnie znasz. Izabela nam pomoże znaleźć kogoś pewnego. Jak dotąd pomagała. Tylko musimy zachować dyskrecje. Puścimy plotkę, że idziemy na daleki zwiad i nie będzie nas nawet dwa dni. Na wypadek jakby nic się w dzisiejszą noc nie stało i trzeba by się przyczaić. Uśpimy ich czujność. - Zaproponował elfowi. -A poza tym sza! I nikomu więcej nic nie gadać. No może Aghacie, bo to pewnie ona będzie nas opatrywać jak co źle pójdzie.

- Ty Arvid, mógłbyś razem z Agathą zorganizować jakieś zapasy. Polując na pewno nie będziemy palić ognia. Oczywiście jak już upora się z tą maścią. Do tego czasu mógłbyś dyskretnie przyjrzeć się naszej dwójce młodocianych czarownic. A nuż coś odkryjesz? - De Velde rozłożył pytająco ręce. - W sumie mamy cały dzień na przygotowania. Spotkajmy się w chacie Agathy najpóźniej przed zachodem, albo jeśli wszystko wcześniej przygotujemy. Jeszcze jakieś pomysły? - Zapytał na koniec z wyraźną determinacją w głosie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline