Pochodnie raczej kiepskie bo w nocy my nie będziemy widzieć nim poza niewielkim kręgiem wokół pochodni, a nas będzie widać z kilometra. Lepiej już przyzwyczajać wzrok do ciemności i liczyć na gwiazdy z księżycem. No chyba, że takie zamykane lampy. Ale gdzie my takie coś znajdziemy?
Fakt o oświetleniu nie pomyślałem. Może pojawią się o zachodzie.