Grimm wiedział, że klasztor nie wytrzyma oblężenia. Podzielił się swym spostrzeżeniem z kompanami. - Za dużo ich. Nieumarłych.Odniosłem wrażenie, że Liczmistrz może ich ożywiać do woli, zaraz po tym jak je zniszczymy. Pakt ze skavenami to jedyna szansa dla La Maisontall, ale Grungni mi świadkiem, że to jest wybór mniejszego zła.
Na wyprawę poprzez latrynę zaopatrzył się w chustę na twarz, którą obficie skropił alkoholem, aby smród nie drażnił zbytnio powonienia. Wysłużony postanowił topór trzymać wysoko nad głową, aby nie zamókł bez potrzeby, gdyby trzeba zanurzyć się w wodzie. Wziął pochodnię i linę z rąk mnicha i jako pierwszy, ubezpieczając się, zagłębił w usłany nieczystościami tunel. |