Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2020, 11:46   #8
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację

Wilhelm skulony za załomem ściany myślał, że ma przewagę czasu i pozycji. Tym bardziej, że sumienne przeszkolenie, lata doświadczenia i ciężar dobrze znanej broni skutecznie oddalały od niego perwersje oszalałych zmysłów, które jeszcze przed momentem narzucały jaźni alochtoniczny obraz rzeczywistości. Był gotowy na walkę, nie na Makabryczki, które zgotowało Widerze grono oprawców. Bańka niewyjaśnionej grozy pękła. Pierdolony Pennywise, był zwykłym kamarylskim skurwielem. Były granicznik widział już podobne obrażenia u ofiar katowanych na mafijnych przesłuchaniach. Designerska, jak chuj, BMK-a była oczywistą wskazówką, że jednak przeliczyli się z Mariem w ocenie Pyjtera. Nikt nie był nieomylny, nawet służbista Kuczyński. Przelotna myśl o przyjacielu pchnęła bikera do działania. Wyciągnął z kieszeni spodni telefon i zamiast zainaugurowania koteryjnej dokumentacji fotograficznej, wybrał przycisk SOS wysyłający lokalizację i sms z prośbą o pomoc do najlepszego kumpla.


Cytat:
MIALEM WYPADEK - WEZWIJ POGOTOWIE, MOJA LOKALIZACJA TO https://www.google.com/maps/place/50...16.2182356,17z


Gdy usłyszał stłumione pikanie urządzenia informujące o nadaniu wiadomości i samodzielnym, powtarzającym się, nawiązywaniu połączeniu z ustalonym wcześniej numerem, schował telefon. Nie zmieniając pozycji ciała - dalej pochylony z wymierzoną w drzwi i ustabilizowaną w prawej dłoni bronią - poderwał się do biegu, by odciągnąć kumpla z obszaru zagrożenia. Nie miał zamiaru wspinać się na schody, a tylko chwycić Widerę za kikut dłoni, by ściągnąć go na półpiętro.

 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Ostatnio edytowane przez rudaad : 26-08-2020 o 13:36.
rudaad jest offline