30-08-2020, 21:46
|
#358 |
| Dom Pielgrzyma, późny wieczór 1 lipca 2595
Kalkulując błyskawicznie Leon Thibaut ocenił, że dzieci Ventriculle są bezpieczne.W czasie kiedy porwał swój karabin, a do przewieszonego przez ramię wora wsypywał amunicję, można by liczyć przelatujące przez klepsydrę ziarenka piasku. W rytm kolejnych wystrzałów najemnika ładował magazynek broni, ostatni z pocisków, wyślizgnął się z spoconych dłoni wynalazcy i zatańczył na wierzchu karabinu, Leon pochwycił go pewnym i zrównoważonym ruchem i wepchnął do magazynku.
Broń szczęknęła charakterystycznie, nabój został wprowadzony do komory i Leon zamarł w pozycji gotowej do strzału, następnie powoli, za plecami Batheza wycofał się w kierunku drzwi, skąd słychać był ponaglające słowa Perrauta. |
| |