Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2020, 22:23   #359
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Dom Pielgrzyma, późny wieczór 1 lipca 2595

Polanie błyskawicznie doskoczyli szefa. Helweta gestykulując nadzwyczajnie, wyjaśnił coś szybko w borkańskim i Yuran bez zastanowienia skierował lufę swojego automatu w miejsce, gdzie do tej pory strzelał Alpejczyk. Barhtez tymczasem ponaglając Dragana skoczył ku drzwiom.

Z pokoju wciąż jeszcze wycofywał się Leon, niepewnie dzierżąc swoją broń:

- Z drogi!!! - ryknął na Sanguine'a i zupełnie nie przejmując się statusem arystokraty niemal potrącił go wybiegając w pośpiechu o jaki wynalazca nigdy nie posądziłby na codzień spokojnego najemnika. Nim jeszcze Helweta i Polanin zniknęli w korytarzu pojedynczym strzałem odezwał się automat Yurana. Olbrzym nie omieszkał się zrobić użytku z broni, która nawet dla wprawnego oka Thibaulta wydawała się prawdziwym cudem techniki, lub co bardziej prawdopodobne artefaktem pamiętającym jeszcze czasu sprzed Eshatonu.

Najemnicy tymczasem wpadli na schody. Pewnie stratowaliby młodego, sparaliżowanego strachem posługiwacza, gdyby Barthez nie wrzasnął w
purgaryjskim:

- Pod ścianę!!!

Chłopak, nie wiadomo, czy wystraszony bardziej wystrzałami, czy wymachującym wielkim pistoletem Helwetą cofnął się błyskawicznie pod ścianę, nim mężczyźni pędząc wyminęli go na schodach skacząc po kilka stopni na raz. Z pierwszego piętra znów doszedł wszystkich charakterystyczny huk karabinu Polanina. Alpejczyk biegnąc ku drzwiom zwoływał swoich. W końcu po chwili wypadł przed Dom Pielgrzyma. Wydał tylko krótki rozkaz do Ludovica, pokjazując coś na ziemi:

- Zabezpiecz to!

Reszta wiedziała co robić. Dragan skoczył trochę w bok i skierował lufę bliźniaczego z Yuranowym automatu w stronę murku. Wiedząc co się święci Djurjevic zrobił to samo flankując drugą stronę. Kiwolo i Barthez skoczyli ku ogrodzeniu, gotowi oddać strzał jeśli zaszłaby taka potrzeba...
Najemnicy zabezpieczają strącony obiekt i teren. Przesunąłem akcje w poście już przed dom, ale zastrzegam sobie prawo do tego, żeby zmodyfikować posta, że jeśliby schronienie stało się celem ataku.

 
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem