Nie wiedzieć czemu byłem przekonany, że nie posiadam dość części zamiennych na pace, aby naprawić wóz (m.in. dlatego liczyłem na podniesienie się mgły, bo mógłbym wtedy przejść się albo na stację benzynową albo na złomowisko). Jeśli coś źle zrozumiałem i jednak jestem w stanie doprowadzić Silverado do stanu mobilności, i tak przełożę naprawę na następny dzień (teraz chyba jest już zbyt późno na zabawy z narzędziami). Pozostaję przy pierwszym planie.