Ok, wrzucam wstępną propozycję
[MEDIA]https://i.pinimg.com/564x/7a/be/44/7abe44cb8ba1fad547329660d0ee660e.jpg[/MEDIA]
IMIĘ: Dante
PROFESJA: Ściemniacz
Wiek: Nieznany, ok 35-40 lat.
OPIS: Makiaweliczny mistrz maskarady i kłamstwa. Eryduta, dandys, hedonista. Kiedy potrzebujesz kogoś kto zinfiltruje wrogów od środka, bezczelnie wejdzie do gniazda os, Dante jest odpowiednim człowiekiem do tej roboty. Nie lubi brudzić sobie rąk i kalać się pracą fizyczną, jego najpotężniejszą bronią jest jego niewyparzony język i umysł.
WYGLĄD: Wielbiciel drogich tkanin, wymyślnych fatałaszków i błyskotek. Elegant, który w jednej chwili bez żalu może stać się żebrakiem i miesiącami wegetować w najgorszych slumsach. Trudno opisać jego wygląd, ponieważ często zmienia przebranie, farbuje włosy, zmienia uczesanie, zapuszcza lub goli brodę, zakłada binokle, nosi sztuczne blizny i pieprzyki. Człowiek o tysiącu twarzy, utrapienie śledczych sporządzających rysopisy pamięciowe. Nikt nie zna jego prawdziwego imienia, nikt nie zna jego pochodzenia, sam Dante wydaje się nie pamiętać lub wypierać się swojej przeszłości.
MOTYWACJE: To anarchista, dziecko chaosu, który nie akceptuje narzuconego ładu i porządku. Nie interesuje go ani sława, ani bogactwo, przestępczą działalność traktuje jako sposób na wyrażenie siebie, jest artystą w swoim fachu a skoki traktuje jako swoisty performence. To Nolanowski Joker w świecie Zmierzchomurza pozbawiony jednak morderczych czy sadystycznych zapędów oraz otoczki socjopaty.
SZAJKA: Mam dwie propozycję dla naszej szajki – albo klasyczni, epiccy włamywacze w stylu „Ocean’s Eleven”, albo bezwzględni bandyci napadający na jubilerów czy banki w duchu Wściekłych Psów albo gangu Klaunów z „Mrocznego rycerza”.