Ktoś ma jakieś pomysły, poza atakowaniem najbliższego (atakowalnego) przeciwnika i czekaniem aż enpece to rozwiążą? Chyba, że ostatecznie o to chodzi. Przeczekać dziada do świtu czy coś.
Jakby co to ostrożny atak na niecałkiem umarłego trola czy co to za paskuda nam wlazła.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |