Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2020, 21:35   #100
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Najpierw historycznie. Ponoć znajomość łaciny u rycerstwa nie byłą duża i bracia rycerze znali na pamięć tylko Pater Noster, a i to nie zawsze. Taką informację znalazłem w jednej z książek, ale jakoś ciężko mi dać temu wiarę. To książka z lat 70-tych, a więc niby pozycja historyczna , ale z komunistycznymi propagandowymi naleciałościami. W stylu jaki to był straszny czas ten Ciemne Wieki. Nie to co teraz gdy żyjemy w cudownym komunizmie. Poza tym z innych książek wynika, że biegłość w kilku językach w dawnych wiekach była w sumie dość szeroka. I trzy większość dokumentów pisana była po łacinie, więc ktoś ten języka znał dość dobrze. A kto jak nie rycerze?
Może nie każdy znał ten język biegle, żeby czytać Summa theologiae, ale poza kompletnymi głąbami, to raczej znajomość łaciny była na w miarę wysokim poziomie.

A mechanicznie widzę to tak.

Łacina wynikająca z umiejętności - Religion ( Roman Catholic ) odnosi się do zwrotów, zdań używanych w liturgii. Co za tym idzie nie jest całościowa.
Jeżeli dana postać nie ma umiejętności Read ( Latin ), to może spróbować przeczytać jakiś tekst po łacinie korzystając z tej umiejętności Efekt zależeć będzie już od rzutu i konkretnej sytuacji.

A sama umiejętność - Read ( Latin ) to po prostu umiejętność sprawnego czytania i rozumienia tego języka.

Tak, to widzę.

Co do nauki to ogólnie, co do zasady jestem przeciwny takim zabiegom w sesjach. Na zasadzie on postać A ma dużo w Mieczu, a ja dużo w Zielarstwie, to sobie siądziemy na boku i po chwili każdy z nas ma +2 bo się wzajemnie uczymy.

W tej sesji z racji, że jest ona zaplanowana długoterminowo, w sensie upływu czasu w świecie gry, to dopuszczam taką możliwość. Tylko to czasochłonne, trzeba to deklarować i czekać na efekty. Na razie to jednak pieśń przyszłości.

PD-ki to też osobna kwestia, ale o tym szerzej, jak już nam trochę czasu w świecie gry upłynie. Na razie nie ma o czym rozprawiać.


EDIT:
Post może nie epicki, ale ważne że jest.
Wydarzenia zaledwie o kilka dni do przodu przesuwamy. Wszelkie próby tropienia kończą się dojściem do dużego głazu i tyle. Nikt nie ma pomysłu, ani sposobu, żeby odkryć, że poganie się skryli.
Złe plotki w waszej siedzibie się szerzą i prace opóźniają. Coś musicie w tym temacie zaradzić i ewentualnie próbować odnaleźć porwanego Johana.

To kolejna sprawa do waszej listy, poza znalezieniem konkretnego źródła wody. Prace w obozie idą wolno. Podobnie, jak próba poszerzenia tych źródeł, które już znaleźliście.

Teraz piłeczka po waszej stronie.
Zrezygnowałem z upominania brata Agilulf za jego herezje, ale zanotowane to zostało przez wspomniane wcześniej osoby i wiedzieć musisz szanowny Dhratlachu, że przy pierwszej nadarzającej się okazji może zostać to wypomniane.

Zaznaczam, że od tego momentu uaktywniam NPC-ów i zaczną oni bardziej aktywnie wypowiadać się w drażliwych kwestiach. Tak, więc czujcie się ostrzeżeni i pamiętajcie, że wasze przywództwo nie jest dane na wieczność. Życie waszej osady powoli się rozkręca i może się przydarzyć, że któryś NPC zechce przejąć palmę pierwszeństwa.
Przy okazji wspomnę, że prawdopodobnie dołączy do nas jeszcze jeden gracz.

Z kwestii technicznych nie opisanych w poście:
- możemy uznać, że prace nad wałem zostały zakończone;
- kaplico-szpital także już stoi;
- fundamenty pod waszą strażnicę są wykopane i ewentualnie możecie zmienić waszą decyzję odnośnie wznoszenia jej z kamienia i zmiany surowca na drewno. To oczywiście przyspieszy prace, ale nie wiem czy wam na tym zależy;
- wodę jest sukcesywnie zwożona, ale po upływie tych kilku dni już widać, że jest to rozwiązanie bardzo tymczasowe i na dłuższą metę się nie sprawdzi.

To chyba wszystko. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline