03-09-2020, 18:43
|
#208 |
| Biuro Wywiadu
Law pocierał w zastanowieniu skronie. Czuł się dość niekomfortowo w obecnej sytuacji, choć pewnie nie aż tak, jak dwójka agentów w terenie. Japończyk zaskoczony przyznał przed sobą, że łatwiej przychodziło mu ryzykowanie czyimś życiem niż godnością.
Oczywiście jednym z lepszych opcji było zaciągnięcie kogoś z bandy Czerwonych Dłoni do samochodu i tam podrzucenie pluskwy, co jednak wiązało się z czynnościami, których ani Nancy ani Ruben mogli nie chcieć wykonać.
Kolejnym z najlepszych było przekonanie Hooka bądź Grety, by zabrali ich ze sobą. To zaś niosło ryzyko jakim było wysłanie dwójki nieprzygotowanych do tego agentów w siedlisko grupki przestępczej. Law nie miał jeszcze oddziału zbrojnych w terenie, by wysłać ich na ratunek, gdyby do tego doszło.
Dlatego bezpieczniejszym rozwiązaniem było rozegranie tego bez ekscesów, ale też by działanie agentów mogło przynieść oczekiwany skutek. - Nieczęsto to przyznaję, ale Ruben ma rację - odezwał się w końcu kierownik skanu. - Nancy, spróbuj odciągnąć Gretę na bok, tak by osoby postronne nie miały was na widoku i spróbuj podrzucić jej pluskwę. Jesteś lepiej przeszkolona od „Ace”. Nie proszę cię, byś... uprawiała z kimkolwiek stosunek, po prostu zbliż się do niej na tyle, byś mogła wsunąć jej nasz nadajnik. - Szefie, na pewno „Dziunia” ma iść sama? Chętnie bym pooglądał jak panienki się liżą... - wtrącił Graham. „Dziunia” była nowym kryptonimem Nancy w terenie. - W twoich mokrych snach "Czekoladowy Książę" - mruknęła agentka. Jej głos wyrażał niezadowolenie, niemniej nie był to pierwszy raz, kiedy stąpała po cienkiej linii i kiedy musiała nagiąć swoje zasady moralne. - W porządku, zobaczę co da się zrobić - westchnęła, przewracając oczami, czego kierownik skanu nie mógł zobaczyć.
Gdyby Law miał to w zwyczaju, zacząłby obgryzać zestresowany paznokcie. Manewr, jaki zlecił agentce Nancy był z pozoru prosty ale jednak niebezpieczny. Co jeśli Greta ją przyłapie? W jednej chwili intymne wyjście na ubocze może skończyć się katastrofą, za którą życiem mieli przypłacić zarówno Nancy jak i Ruben.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
| |