11-09-2020, 14:27
|
#1870 |
Administrator | Wiara w przypadki opuściła Axela w czasach, gdy był jeszcze dzieckiem. Ledwo głową sięgającym nad stół. Trudno więc było mu uwierzyć w to, iż grupka pijaczków przez przypadek spaliła swoją łódź, wcześniej - przez przypadek oczywiście - parkując obok Syrenki.
- Trzeba się będzie dowiedzieć od Matthiasa, komu najbardziej przeszkadzają jego sukcesy - powiedział Axel. - I ta konkretna przesyłka w szczególności - dodał.
- A przeniesienie się do gospody... - Zamyślił się. - Jaką mamy gwarancję, że sytuacja się nie powtórzy gdy tylko wyremontujemy Syrenkę? No i trzeba by sprawdzić, czy ci, co się niby spalili na tamtej łódce, faktycznie się spalili. |
| |