Cytat: Bo oto ciemność okrywa ziemię
i gęsty mrok spowija ludy,
a ponad tobą jaśnieje Pan,
i Jego chwała jawi się nad tobą. Księga Izajasza, rozdział 60, wers 2 | Podziemia płockiej katedry.
Najpierw poczuli dreszcz. Dziwny dreszcz przeszywający ich kręgosłupy. Poczuli gęsią skórkę zanim zerwał się wiatr. Wiatr przyszedł tak nagle i niespodziewanie jak tylko niespodziewany może być wiatr w podziemnym grobowcu. Płomienie pochodni falowały złowieszczo wróżąc szybkie zgaśnięcie.
Symbole na kręgu zdawały się tańczyć i przemieszczać. Francisca usłyszała jęk umarłych. Dusze zawodziły do niej z czarnego lustra. Były to jęki potępieńców. Tych cierpiących z braku Boga. Dziewczynie głowa pękała z bólu.
Jednak nie każdy z inkwizytorów był tak obdarowany jak Francisca. Każdy jednak wiedział, że coś jest nie tak.
Witold opadł na podłogę próbując drżącą dłonią poprawić „drzewo życia”. Krew ciekła mu z nosa. Anna zauważyła, że ciekła mu również z oczu.
Czarne lustro zafalowało. Niczym tafla wody trafiona kamieniem rzuconym z brzegu. Zupełnie wbrew prawom natury, które kazały by się rozlać każdej cieczy w takiej sytuacji.
Naturalnym była chęć ucieczki. Eberhard pierwszy spojrzał w stronę korytarza. I pierwszy ujrzał sylwetki wojowników jacy się tam pojawili. Zbrojni w okrągłe tarcze i krótkie miecze. Naliczył dziewięciu, ale przychodzili kolejni.
- To… to pułapka - powiedział łamiącym się głosem Witold.
Hugin szybko zwrócił włócznię w stronę zbrojnych. Walter chociaż ledwie trzymał się na nogach to ściskał pewnie swój młot.
Wśród stojących w ciemności zbrojnych ktoś się poruszał. Przepychał. W końcu wyszedł spomiędzy nich i powolnym krokiem wchodził w krąg światła. Światła drżały zmniejszając z każdą chwilą pole ich widzenia.
I wtedy wiatr ucichł.
Jęki umarłych zamilkły.
Z mroku wyłonił się Gunter i powiedział spokojnym tonem:
- Złóżcie broń. Nikt nie musi tej nocy trafić przed oblicze Pańskie.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |