Byłem na wyjeździe i w drodze sobie kminiłem odnośnie całej tej sytuacji, że bez dalszych negocjacji Graniczni się zgodzili.
Doszedłem do wniosku że albo Graniczni mają nóż na gardle i zgadzają się byle ujść żywi.
Albo w warunkach Loftusa znaleźli taką lukę, że jak będą przejeżdżać to będziemy sobie pluć w brodę a oni będą się z nas śmiać. Chociażby ładując najcenniejsze towary na te 15% wozów. xd |