Czcigodni gracze
Krótka informacja. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Dzisiaj zamierzam usiąść do postu. Dostałem od was sporo pytań na PW. Dotychczas na żaden nie odpowiedziałem, gdyż potrzebuje dystansu, aby ocenić obecną sytuację w sesji.
Plan już ma w głowie, pozostaje dopracować szczegóły i ubrać to w słowa.
Także proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to post dzisiaj się pojawi.
EDIT:
Udało się, choć łatwo nie było.
Mam nadzieję, że post się spodoba i gra nasza kontynuowana będzie mogła być.
Komentować jej i wyjaśniać nie będę. biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sytuacja wygląda tak, jak w poście.
Od narady minęło prawie dwa tygodnie. W tym czasie zdołaliście przeszukać jaskinię bardzo dokładnie, wydrążyć studnię i rozpocząć wznoszenie ścian warowni.
Macie jeden problem z głowy, oczywiście źródło wody. Od was zależy czy będziecie kombinować na jakąś alternatywą, czy to jedno wam wystarczy i skierujecie ludzi do pracy nad czymś innym.
Oczywiście macie pewną dowolność w podejmowaniu indywidualnych i grupowych działań, które nie stoją w sprzeczności z tym, co już napisałem.
to, co w poście to nie jest że tak powiem koniec wydarzeń jakie miały miejsce w czasie tych dwóch tygodnie.
Jutro postaram się powysyłać do was PW w którym poodpowiadam na pytania do tej pory zadane oraz dorzucę kilka opisów spotkań i wydarzeń, jakie będą dotyczyć waszych postaci indywidualnych.
Na tę chwilę to tyle z mojej strony.
Jeżeli post jest waszym zdaniem dobrą propozycją zamykającą (przynajmniej na chwilę) temat dowódcy, to dajcie temu wyraz w komentarzach.
Zaznaczę jednak, żebyście nie robili tego przed otrzymanie ode mnie PW o którym wspominałem wyżej.
EDIT II:
I macie jeszcze bonus. To się miało znaleźć w sesji, ale jakoś nie bardzo było to jak wpleść.
Także zapraszam na odrobinę poezji.
Jacek Kowalski - Pieśń do władających i nie tylko... EDIT III:
PW rozesłane. Zapoznajcie się z nimi proszę i dajcie znać, jak widzicie i mój post i dalszą grę.
Mam nadzieję że wszyscy dojdziemy do porozumienia i będziemy kontynuować grę.
Przypominam, że oczywiście macie pewną dowolność w podejmowaniu indywidualnych i grupowych działań, które nie stoją w sprzeczności z tym, co już napisałem. Dotyczy to tego całego dwutygodniowego okresu po naradzie.
Decyzja, czy przyjąć rycerzy z Mazowsza i jak to zrobić należy tylko do nowego dowódcy.
Czekam zatem na wasze głosy.