Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2020, 20:55   #11
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Podzielę się garścią moich spostrzeżeń z sesji.
Rzuca się kością (kośćmi) dla obu stron osobno. Ten, kto ma lepsze WW+mod+rzut wygrywa rundę i tłucze tego drugiego. To tak w dużym skrócie.

Np. Twój WW=50+0 mod+K100=40 daje 90
Przeciwnik ma WW=40,mod-10,K100=80 daje 110 i wygrywa.

Ta mechanika tak NIE działa, jest bardziej skomplikowana (w rzeczy samej im niższy rzut na K100 tym lepiej, ale tam się wtedy odejmuje, nie dodaje, więc do tłumaczenia odpuszczam). To uproszczenie będzie moim zdaniem łatwiejsze do zrozumienia.

Ilość ataków oznacza, że rzucasz K100 kilka razy (np. 19, 87, 45 przy atakach=3) i wybierasz najlepszy rzut dla siebie. Ilość ataków NIE działa tak, jak w zwykłym WH.

Od razu dodam, że niezależnie od rodzaju postaci (wojownik/nie wojownik) sugerowałbym sporo w WW zainwestować. To kwestia przeżywalności na szlaku. Jak wam mutanci na wóz wskoczą, to gładkimi słówkami ich nie przekonasz.

Co do rangi, powiem tak. Jeżeli masz ochotę na zainwestowanie sporo czasu w prowadzenie osób podwładnych (zerknij proszę do sesji na postać Jaruhy i Stephana), to inwestowanie w rangę ma sens - można ich specjalizacje wykorzystywać na różne ciekawe sposoby. Jeżeli to mają być tylko rozpisane statystyki, to odradzam - moim zdaniem za łatwo jest ich stracić w głupiej przygodnej potyczce. A na poziomy rangi trzeba wydać punkty kreacji, które można zainwestować np. w WW aby wasza główna postać miała większą szansę przeżycia.

Takie moje spostrzeżenia, czy się z nimi zgodzicie czy nie, to już inna sprawa.

MG polecam jako solidnego i rzetelnego, chociaż nie wiem czemu się uparł, aby robić swoją własną mechanikę, *westchnienie*. Sporo czasu zajęło mi jako takie przyzwyczajenie się do niej.
 
Gladin jest offline